Rynek plastrów, balsamów czy kremów „odchudzających” z roku na rok proponuje nam coraz to nowe produkty. W ich opisach znajdziemy informacje o modelowaniu ciała, ujędrnieniu, redukcji cellulitu czy zmniejszeniu obwodu pasa. Te bardziej odważne obiecują nawet „pozbycie się nadwagi i otyłości”, „spalanie tkanki tłuszczowej”, „modelowanie sylwetki” i „przyspieszenie przemiany materii”.
Jaka jest prawda i co możemy uzyskać stosując tego rodzaju środki?
Niestety prawda może być niewygodna dla wielu fanów kosmetyków odchudzających. Nie istnieją preparaty, plastry czy kremy, których zastosowanie spowoduje spadek masy ciała bez utrzymywania deficytu kalorycznego odpowiednią dietą czy treningiem. Nie zastąpią więc racjonalnych metod „odchudzania się”. Niejednokrotnie obiecywane efekty z opakowań „-3cm po miesiącu stosowania” oznaczone są gwiazdką, której rozwinięcie zawiera informacje „przy jednoczesnym zastosowaniu odpowiedniej diety i aktywności fizycznej”. Wiele zawartych w nich substancji działa jedynie miejscowo i nie jest w stanie przeniknąć do organizmu dając jakiekolwiek działanie terapeutyczne na organizm. Kremy i balsamy mogą więc być jedynie używane jako wsparcie dając efekt nawilżenia i poprawy wyglądu skóry, nie powinny być jednak traktowane jako metoda na „odchudzanie”.


Plusy:

  • wysoka dostępność produktów i szeroki asortyment
  • poprawa wyglądu skóry poprzez nawilżenie i odżywienie

Minusy:

  • często wysoka cena działanie jedynie miejscowe
  • brak efektów bez odpowiednio skomponowanej diety czy aktywności