Kawę z mlekiem wiele z osób traktuje jak deser. Pijemy ją z przyzwyczajenia, z nudów, z uwielbienia do jej smaku. Popijamy ją między posiłkami nawet kilka razy w ciągu dnia. Tymczasem mleko zawarte w tej wybuchowej mieszance może prowadzić do wyrzutów insuliny - hormonu odpowiedzialnego w naszym organizmie między innymi za gromadzenie tkanki tłuszczowej. Jeśli popełniamy ten błąd kilkakrotnie w ciągu dnia fundujemy sobie huśtawkę glukozy we krwi oraz permanentny wyskok insuliny. Nie tylko pobudzamy apetyt, ale także zwiększamy ryzyko powstania insulinooporności czy cukrzycy czy kilku dodatkowych kilogramów. Ponadto cierpieć mogą na tym nasze jelita, które nie zawsze dobrze znoszą laktozę - znajdujący się w mleku cukier. 
Wiele osób uważa, że mleko jako produkt o niskim indeksie glikemicznym, nie powinno powodować żadnych skoków cukru w naszym organizmie. Tymczasem pomimo niskiego IG mleko jest produktem, który powoduje bardzo duży wyskok insuliny. Stąd prosta droga do powstania hiperinsulinizmu i jego konsekwencji. 
Z mojej praktyki wynika, że już tak niewielkie zmiany mogą dać duży efekt, stąd namawiam do umiaru oraz próbowania czarnej kawy lub umieszczania kawy z mlekiem po posiłkach.