W posiłku tym nie ma wiele złego, przecież jest w nim gotowane, chude mięso, jedno z najzdrowszych, przeciwnowotworowych warzyw oraz bezglutenowe źródło węglowodanów. Wszystko brzmi dobrze, chociaż jest jedno ale...

Niestety stosując diety "kulturystyczne" mamy tendencje do popadania w skrajności. Ryż z kurczakiem i warzywami niektórzy bywalce siłowni spożywają nawet 6 dni w tygodniu. Co więcej, posiłek ten w menu trafia na 3, a czasem i 5 posiłków w ciągu dnia! Co w tym złego? Niestety nasz organizm nie lubi być "bombardowany" jednym produktem spożywczym z nadmierną częstotliwością. Po jakimś czasie nawet na najzdrowszy produkt można nabawić się nietolerancji pokarmowej. Wtedy to organizm traktuje produkt jako "intruza" i włącza w jego kierunku obronę. Na monotonnej diecie skończyć możemy z nieszczelnymi jelitami. Co więcej zamiast skupić się na obronie przed wirusami, bakteriami czy innymi patogenami ze środowiska, organizm zajmuje się walką z kolejną porcją ryżu... 

Ponadto jeżeli jakiś produkt znajduje się w naszym menu w dużej ilości zwróćmy uwagę na jego jakość!
- Kurczaki - o tym w jaki sposób są hodowane w dużych fermach myślę, że przypominać nie trzeba. Zapewne nie spożywają one zielonej trawy a ich wzrost nie jest w pełni naturalny. Być może na co dzień nie powinniśmy popadać w paranoję i każdego kawałka mięsa sprowadzać z eko-farmy, ale przy takiej częstotliwości jego spożycia warto poszukać sprawdzonego dostawcy.
- Ryż - jak wiemy jego rodzajów jest wiele. Nie jest więc obojętne jaki woreczek wrzucamy do garnka. Ryż biały najlepiej sprawdzi się zaraz po treningu, ryż basmati czy paraboliczny ma niższy indeks glikemiczny więc lepiej wybierać go przed treningiem lub w dni nietreningowe. Co z ryżem brązowym postrzeganym jako najzdrowszy? Ten rodzaj poprzez dużą zawartość błonnika, obfituje także w duże ilości kwasu fitynowego, który może wiązać składniki mineralne i pierwiastki, po czym wydalać je z organizmu. Może więc skutecznie chronić nas przed metalami ciężkimi i zanieczyszczeniami. Jednakże istnieje też druga strona medalu. Kwas fitynowy nie działa wybiórczo, wiąże więc także składniki mineralne niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu. Ponadto kwas ten może mieć zły wpływ na stan naszych jelit. Czym może więc skończyć się pakowanie brązowego ryżu 5 razy dziennie przez 7 dni w tygodniu..? 

Pamiętajmy, żadna skrajność nie jest dobra...